W obliczu tego, co się dzieje na Ukrainie (a dzieje się za dużo) postanowiłam napisać tekst o tym, jak teatr pomaga dziecku przeżywać smutek. Myślę, że pomoże Ci w ukierunkowaniu rozmowy z dzieckiem, a teatr jest do tego dobrym impulsem. Ma w tej kwestii dużo do zaoferowania, począwszy od spektaklu, a skończywszy na zabawie z dzieckiem w odgrywanie ról. Wystarczy tylko, że odpowiednio zachęcisz dziecko do poznania teatru.
Czy wiesz, że…
Dzięki teatrowi Twoje dziecko może nauczyć się przeżywać smutek. Wystarczy, że zabierzesz je na przedstawienie teatralne. Pamiętaj tylko, by wybrać repertuar bliski dziecku czyli taki, gdzie historia teatralna dotyka aktualnych problemów Twojej pociechy. Bo mały widz zazwyczaj identyfikuje się z tym, co widzi. Jeśli na scenie ulubione postaci borykają się ze smutkiem, pokazują, w jaki sposób go przeżywają, to dziecięca wyobraźnia przenosi małego widza do jego codziennych problemów czy trudności, które w danym momencie go dotykają. Teatr pobudza emocje, wyzwala je w dziecku, uwrażliwia je na przeżywanie różnych uczuć.
Porozmawiaj z dzieckiem o tym, z czym aktualnie się zmaga? Co je przytłacza? Co smuci? To pomoże Ci znaleźć odpowiedni repertuar teatralny.
Jak to w ogóle działa?
Niby wszystko ładnie i pięknie…Ale, czy na pewno? Wiele/wielu z Was zachodzi pewnie w głowę i zadaje sobie pytanie: Jak to jest możliwe, że teatr pomaga przeżywać smutek?
Zapraszam Cię do prostego ćwiczenia. Wyobraź sobie, że słyszysz najpiękniejszą muzykę, która porusza Cię tak mocno, że Twoje źrenice coraz bardziej się powiększają, serce szybciej bije i masz poczucie, że czas się zatrzymał…To nic innego jak stan katharsis. Dzieci odbierają podobnie sztukę teatralną, tylko głębiej i mocniej. Są w stanie odebrać emocje, obrazy, słowa przedstawione na scenie w sposób fizyczny (ich ciało odbiera uczucia) oraz psychiczny (są w stanie zrozumieć historię).
Jeśli Twoje dziecko aktualnie przeżywa smutek z jakiegoś powodu, to warto wybrać się z nim do teatru na konkretną sztukę teatralną, która w sposób swobodny jest w stanie bliżej przybliżyć mu tę tematykę. Dzięki temu Twoja pociecha nazwie swój smutek po imieniu, umiejscowi go w konkretnym miejscu i czasie oraz nada mu swoje własne znaczenie. Smutek na scenie nosi imię ulubionego bohatera, bo przecież Czerwony Kapturek, Jaś czy Małgosia też bywają smutni i nie ma w tym nic złego.
A może zabawa w odgrywanie roli?
Co robi osoba, która jest smutna? Jak się porusza? Co mówi? Czy ma koleżanki, kolegów? Na te pytania dziecko znajdzie odpowiedź, gdy samo wcieli się postać. Gdy choć na chwilę odegra smutną postać, jakiegoś kota czy smutną księżniczkę. To pomoże mu poznać smutek, zaprzyjaźnić się, polubić go tak, jak uwielbia postać kota, księżniczki czy innej bohaterki/bohatera.
Chcę Ci jasno napisać, że Twoje dziecko nie musi posiadać zdolności aktorskich (choć z tym, bym trochę polemizowała, bo wedle teorii psycho-pedagogicznych każde dziecko od 4-10 roku życia posiada tzn.”instynkt dramatyczny”). Warto jednak, abyś podczas zabawy w domu czy szkole zaproponowała coś na kształt „odgrywania scenek”, w których:
- Razem z dzieckiem przebierzesz się za postać, która odczuwa smutek. Warto tutaj skorzystać z ubrań w kolorze szarym, czarnym. To może być czarny kapelusz, płaszcz, czapka. Jakiś drobny akcent stroju wprowadzający dziecko w klimat granej roli.
- Poznaj postać, która jest smutna. Co lubi robić? Jak się porusza? Co lubi jeść? Czy tylko siedzi w domu i płacze? Czy raczej wykonuje też inne czynności? Zadaj dziecku te pytania i razem poszukajcie odpowiedzi.
- Narysuj smutek postaci. Weź kartkę, kredki i zapytaj dziecko, jak widzi smutek. Czy to jest jakiś konkretny obraz, historia, przedmiot?
- Stwórzcie rozmowę. Zaimprowizuj z dzieckiem dialog, w którym radość rozmawia ze smutkiem. Może szczęśliwy kot ze smutną księżniczką? Może przez telefon? Co wyniknie z tej rozmowy? Jak się zakończy?
Te proste inspiracje pomogą stworzyć dziecku bezpieczne i twórcze sytuacje, w których pozna swój smutek, ból, rozpacz. A Tobie otworzą przestrzeń do rozmowy.
Powodzenia
Najnowsze komentarze